Bez pukania weszłam do Kamila , a na środku pokoju stał Daszek w
samych bokserkach. Gdy zobaczyłam jego klatę to same nogi się pod mną
ugięły. Ciekawe jaka ma Andrzej. Fuck dalej o nim myślę. Weszłam w głąb
pokoju i usiadłam na łózko Kamila , po chwili do pokoju wszedł mój kuzynek.
Szybko razem z Michałem się ogarnęli i wyszliśmy z pokoju kierując się do
recepcji. W połowie drogi zorientowałam się ze nie mam fona wiec się
wróciłam. Na szczęście na.nikogo nie wpadłam , chociaż w głębi duszy
myślałam ze powtórzy się historia z rana. Weszłam do pokoju zabierając co
zapomniałam i ponownie kierowałam się w stronę recepcji. Kiedy schodziłam
po schodach przy holu usłyszałam tylko gwizdy i zobaczyłam uśmiechnięte
mordki chłopaków. Kamil spojrzał się na wszystkich morderczym wzrokiem ,
gdyby mógł to wszyscy by leżeli trupem.
-Dobra idziemy czy będziemy tu tak stać.?
Wszyscy równocześnie pokiwali głowami i ruszyliśmy do klubu. Droga zajęła
nam jakieś 20 minut. Zauważyłam ze Rojek cały czas mi się przygląda. Gdy
już byliśmy w klubie zamówiliśmy mocniejsze drinki. Ja swojego w szybkim
tempie wypiłam i ruszyłam podbijać parkiet. Gdy przetańczyłam kilka
kawałków sana wróciłam do baru. Chłopaki siedzieli i o czymś gadali. Ja
kolejnego drinka wypiłam w szybkim tempie. Wlewałam w siebie mnóstwo
alkoholu. Po kilku może kilkunastu drinkach byłam lekko wstawiona. Ruszyłam
podbijać parkiet. Nagle poczułam na swoich biodrach czyjeś ręce. Właściciel
rak zaczął składać pocałunki na mojej szyi. Czułam się niesamowicie. Po
chwili dotarł do mnie zapach perfum. Wiedziałam do kogo należały jednak
wolałam się upewnić. Odwracając się w stronę osoby stojącej za mną ujrzałam
Andrzeja. Ujęłam jego twarz w moje dłonie i namiętnie pocałowałam. Jego
usta były tak delikatne i słodkie. Przerwałam pocałunek i wzięłam Andrzeja
rękę. Podeszłam do stolika. Skłamałam Kamilowi ze źle się czuje i chce
wracać do hotelu. Kamil nie chciał mnie puścić wiec powiedziałam , że Rojek
mnie odprowadzi. Kamil kiwnął głowa na znak zgody a jasie z wszystkimi
pożegnałam i wyszłam z Andrzejem z klubu.
-Jeżeli mogę zapytać to co to miało znaczyć. No wiesz ten pocałunek.?
-To był impuls , ale jeżeli ci nie pasowało to przepraszam.
-Nie wszystko było w porządku i za nic nie musisz przepraszać.
Przez resztę drogi rozmawialiśmy o jakichś błahostkach starając się nie
wracać do tematu pocałunku. Gdy byliśmy pod hotelem Andrzej zaoferował ze
odprowadzi mnie pod same drzwi tak jak obiecał Kamilowi. Gdy dotarliśmy do
celu ja nie chcąc by ta noc się kończyła zaczęłam całować Andrzeja. Druga
ręka otworzyłam drzwi. Nie przerywając pocałunków wciągnęłam do środka
Andrzeja. Rojek sprawnie kopnął noga drzwi by się zamknęły a ja w tym czasie
rozpinałam jego koszule. Gdy ona wylądowała na ziemi to zaraz za nią
wylądowała moja sukienka i buty. Andrzej delikatnie położył mnie na łózko
układając ręce obok mojej głowy. Zaczął całować mój dekolt schodząc
pocałunkami do moich bioder , w miedzy czasie pozbył się swoich spodni.
Szybko pozbyliśmy się swojej bielizny a ja poczułam w sobie członka
Andrzeja. Jego ruchy na początku były powolne jednak co chwile stawały się
szybsze. Gdy już byłam blisko szczytowania wbiłam swoje paznokcie w plecy
zostawiając ślad . Poczułam jak sperma Rojka wypełnia mnie od środka. Po
chwili Andrzej położył się obok mnie okrywając nas kołdra. Wtuliłam się w
jego tors i uśmiechnęłam się na myśl co przed chwila się stało. Poczułam
jak Rojek pocałował mnie w głowę.
-Dobranoc Piękna.
Obróciłam się w stronę jego twarzy i ucałowałam jego cudowne usta
zagryzając jego dolna wargę. On się tylko uśmiechną a ja ponownie ułożyłam
się na jego torsie odpływając w krainę snu , przy cudownym mężczyźnie.
Kolejny rozdział pojawi sie w Środę. <3
OdpowiedzUsuńJak myślicie co sie stanie po tej wspólnej nocy Nadii i Andrzeja. ;-)
Ulaa sie porobilo :) ale fajnie , uwielbiam zwroty akcji haha :) to do nastepnego :)
OdpowiedzUsuńświetne ale nadal ubolewam że aż w środę wow ale zwrot akcji <333
OdpowiedzUsuńPostaram sie dodawac w Środy i Piątki <3
OdpowiedzUsuń